Tropami pamięci
Dodane przez kropek dnia 14.09.2010 22:56
Przypadkiem chwili
byłem niedawno w K...
niewiele tam zmian
a za jeziorem
wciąż ta sama, pożółkła
ze starości droga
okutana tym samym kożuchem -
kto wie czy nie poniemieckich jeszcze
spazmatycznie pokrzywionych
starych śliw i wiśni.

Za opustoszałą kuźnią
z której pozostały
ledwie walające fragmenty -
jak zawsze - sterczą nagie kolce
wiecznie odradzających
kęp grochodrzewu -
dzisiaj jeszcze bez wróżebnych liści
którymi staraliśmy się kiedyś
ogarniać przyszłość.

Szukałem naszych kamieni
które tak zawzięcie kłóciły się
z nami, o wszystko.
- Niestety,
dzisiaj nie ma już po nich śladu.
Podobno jakiś empiryczny buntownik
uwiódł je wywiózł
gdzieś na początku lat dziewięćdziesiątych.
Pewnie teraz gdzieś cierpią
zniewolone murem lub służbą.

- Może to i dobrze
bo czasami wydaje mi się, że
to one, te zatwardziałe kamienie
poróżniły nas tak skutecznie
rozdzielając na życie całe
i rozsiewając po świecie
złą pamięć.

Tyle dobra pięknego spłynęło
i tyle pamięci przeleciało
gdzieś między palcami,
że na myśl o tym
cierpkość przeszywa -
Ileż to już lat
wciąż tak drażni i drażni.

Czy znasz podmuch wiatru
na którym zawisły
nasze wspomnienia?