data
Dodane przez kropek dnia 30.10.2010 21:29
w całym kwartale iluzji, tylko ona prawdziwa;
moja siostra i jedyne moje utrapienie
Walerek


tym razem nie miała nic ze skakanki.
nie tańczyła już ani w lewo ani w prawo,
tak samo jak nie ciskała w kącie obelg
zdartych z kart starego kalendarza. nawet warkocz

nie przypominał ubiegłorocznego latawca
uwijającego się pomiędzy ramionami,
strzechą i śmiejących kreską międzybrwi.
pośród ogromnej ilości wad
jedno czyni niezmiennie skrupulatnie

i poprawnie: żongluje cyframi,
układa je w liczby, te w kalambury,
kabałę i przepowiednie. nigdy nie żartuje
z przewróconą ósemką i ludzkim losem.

podobna kobiecie lubi przysiadać w kucki
lub odmieniać w modlitewny młynek.