Myśli
Dodane przez eljen dnia 03.01.2011 16:00
i układa sukienki. w szafie skrzypi zimą
czasem i zapachem - na progu tamtego lata
z rozkoszy mnożyły się motyle. milcząco
rozpamiętuje trawy oddaniem zmięte. wstydem

bywają bezkształtne słowa gdy nie mogą opasać
rozsypanych palców na sukienkach - gdy nie tworzą fałd
zakładek tajemnic wyobrażalnych pomiędzy początkiem
pierwszego dotknięcia a otarciem o włosy. głęboko

jest dla niego wyłącznie. podbrzuszem
wędrują przypływy i odpływy. z rozpalonych warg
biegnie żywe do źrenic.