fragment prochów opowiadany przez wiatr
Dodane przez lu marta dnia 08.01.2011 04:11
przychodzę tu sama patrzę na drzewa i w przeszłość
ponad ptaki płyną swoimi błękitnymi ścieżkami
jeden siedzi wewnątrz mojego ciała półżywy puste kości

znalazłam kiedyś takiego w ogrodzie przestrzegali żeby
nie dotykać nie trącać pierwszy kontakt ze śmiercią
pierwszy z wielu zwinięty w kłębek jak pięść z piór i ciała

zagarniam liście czekam aż wiatr rozedmie wszystkie
swoje songi rozdmucha niepokoje sięgnie do dna
do leżących tam skorup otwieram dłoń liść kruszy się

wypuszczam