Randka
Dodane przez wierzba dnia 23.01.2011 17:44
Zgłodniałam i wymarzyłam
talerz gorącej ekstazy,
i ty się pojawiłeś:
Befsztyk cielęcy dwa razy!

Patrzyły na mnie lubieżnie
oczy pomidorowe.
Zlizując sos z warg nabrzmiałych,
wbiłam widelec w twą głowę.

Łapczywie gryzłam soczyste
krągłości twego mięsiwa
i czułam, jak się rozpalam,
jak mnie łakomstwo wzywa.

Ostatnim kęsem się racząc,
opadłam z sił z satysfakcją.
Może to powtórzymy,
noc z ekstatyczną kolacją?