Ostatnia bez szmalcu
Dodane przez bols dnia 27.01.2011 00:37
Wyobraźnia zawsze była dla niej hojna
wypełniała puste
sklejała kromki w tornistrze

kiedy pojawił się prawdziwy królewicz
poznała go od razu
tego wieczoru
rozmawiał z nią długo i cierpliwie
ona siała mak
popiołem posypywała głowę

już wtedy wiedziała
jaki będzie koniec

tę bajkę włoży między wiersze