W rocznicę śmierci Jana Pawła II
Dodane przez helutta dnia 01.04.2011 21:13
Pamiętam tamten czas pomiędzy niebem a ziemią
zmierzch zapowiadający nadejście nocy
rozmazane kontury powszednich spraw

Kwiecień był wieczorami chłodny
nocami nawet zimny
a my czekaliśmy
wpatrując się w otwartą bramę Tajemnicy
którą ty przekraczałeś powoli
łagodząc nasz smutek i nieporadność
znakami swej obecności
Póki jeszcze ciało mogło się do czegoś przydać
oddawałeś nam jego ciepło-
nikłe drgnienie powiek
szeptane słowa otuchy


W tamtych spojrzeniach-
zadziwienie wspólnym losem i czasem
gdy pod przydrożnym krzyżem
odkrywaliśmy sąsiedztwo pod dachem nieba

Pamiętam twarze pochylone
w nikłym świetle które wystarczało
żeby odsłonić zasłonę mroku
i schować w dłoniach łzy

Modlitwy się nie dłużyły
pozdrowienia odzyskały
moc serdecznych życzeń
-Dobrej nocy, z Bogiem
dobrej nocy.

Wszystko znaczyło mocniej i więcej
o jeden krok na granicy świata
tego co tu i teraz
Jakbyśmy przez chwilę ujrzeli
skarb mijających nocy i dni
jakbyśmy wybaczyli śmierci
że tak boli