gips
Dodane przez woka ketjof dnia 24.05.2011 14:16
głowa przymocowana do osłony
rynny, z loków sterczą uszy osła.
woda nie cieknie z ust. pękła rura.

oddziedziczyłem głowę po poprzednim
lokatorze. drwiąc myślałem: ten ma gust.
teraz, po latach, nie mógłbym wyobrazić
sobie ogrodu bez niej. zawsze, gdy
patrzę na gipsową twarz, próbuję
odnaleźć siebie w jej grymasie.
znajduję znudzoną gębę wroga.

spogląda na dwa drzewa z czereśniami.
na jednym słodkie, żółtoróżowe, na
drugim ostre, ciemnowiśniowe. śpiewa,
naśladuje kosa przbojem bez słów.