gliniane puste naczynie
Dodane przez ALUTKA dnia 08.06.2011 15:27
kiedy mówił że kocha
zastanawiała się nad odpowiedzią
dokładnie wypalone wnętrze
powinno być suche i szorstkie

dzień po dniu bała się westchnień
liście płonęły czerwienią
od oddechów
parowały prześcieradła

żar wytapiał piasek
pod jej drobnymi stopami
szklane buty szyte na miarę śladów
szukała źródła - powiedział że wysycha

jednak biło nie od wielkiego dzwonu
zwyczajnie jednym słowem
rzadziej gestem można było poruszyć
uczucia niepokoju wykrojone na czas
powitania splatały się z odejściem

dotkliwie piekły wysuszone oczy
kumulowała ciepło na szare godziny
kiedy marszczyły się myśli
od upadku minęło wiele lat
nadal boli ją żebro