Spacer w obłokach
Dodane przez bombonierka dnia 12.06.2011 10:37
Czy wszystkie źródła miłości wpływają do morza rozstań ?
Zabrałeś mnie na spacer
nie miałeś litości
bez zabezpieczeń, bez liny
a lęk wysokości, który
towarzyszył mi od urodzenia
nie miał dla ciebie miły
żadnego znaczenia?
Pozwoliłeś mi kroczyć
po skałach wysokich
w poczuciu, że szczyt zdobędę
pokazałeś obłoki
o ten szczyt oparte
i stanąłeś...
Żegnaj?
Stopy mam poranione
i serce rozdarte
szczyt moich marzeń
na zawsze w tych
chmurach utonie
chociaż słońce zgasiłeś
i krwawią mi dłonie
zejdę sama z powrotem
bez asekuracji
nie chcę twoich zapewnień
śmiesznych deklaracji
że gdy ruszy lawina
podasz mi dłoń swoją.
Będę jak ta góra
dla ciebie ostoją .
Jednak schodząc w dwie różne podążymy strony
ja wybiorę szlak czarny, ty , jak tchórz - zielony.