jutro gdy sen kończy się o ¶wicie
Dodane przez Jarosław Buko-Baprawski dnia 17.08.2011 15:47
głowa mi pęka w tym nienormalnym domu
pakować się żdziry i won mi z chałupy
skończyło się wracam do życia
koniec

heniek pierdolnięty jeste¶ daj pospać
wczoraj tak kry¶kę gniotłe¶ po nocy
zmęczona jestem niewyspana rozbita
a ty się rzucasz z samego rana
niedochlany jeste¶ czy żle ci dała

sylwia ty się odwal od mojej szparki
no nie baby nie wytrzymam wypierdalać
wiersz chcę napisać
na dzi¶
na odnowę
jak mam się skupić
butelka pusta
usta suche
co¶ gadacie
kto was zrozumie
jak wy same
takie głupie

heniek a o czym ten wiersz napiszesz
o was bezmy¶lne rury
a o mnie napiszesz że ładna jestem
ładna jeste¶ ale głowę masz do dupy
a w wierszu chodzi
by miał duszę
delikatno¶ć i piękno
a wy takie jeste¶cie puste
bez ambicji
tak mi wstyd za was
no i gdzie goła mi tu idziesz
gdzie tu się wciskasz
nie widzisz że piszę

heniu
heniu
jutro napiszesz
rzucisz picie
może nawet wygrasz w totka
lub znajdziesz pracę
wszystko się zmieni
kupisz dzi¶ flaszkę
heniek

ty to zawsze popadasz w przygnębienie
gdy w twoich oczach te marzenia
chodż do pokoju
dam ci za darmo
tylko już przestań
no nie płacz

heniu
heniu¶ku
heniuńku
ty marzycielu
poeto