DĄB
Dodane przez otmiada dnia 30.08.2011 00:19
Dzięki astronomicznej liczbie zbiegów okoliczności
urosło drzewo.
Dąb długo nie zdradzał objawów usychania.
Jeszcze nie pusty wewnątrz,
aczkolwiek dendrologiczni astrologowie
przepowiadali upadek olbrzyma.
Z rozmachem wciąż wciskał się
w leśną rzeczywistość.

I przyszedł człowiek.
Z rozmachem cisnął w matecznik kij,
którym wcześniej rozgarniał nadrzeczne pokrzywy,
a potem spojrzał przed siebie tak,
jakby zobaczył tańczące wiły
w ich demonicznej krasie.

Długo stał w bezpiecznej odległości.
Irracjonalnie bał się,
że drzewo przytłoczy go nadmiarem listowia,
uderzy brutalnie konarowym ramieniem.
Potem przypomniał sobie,
życzenia złożone mu przed laty :
Żyj tak długo, jak twoje drzewo.
I przywłaszczył sobie dąb długowieczny,
przytulając się do szorstkiej kory.

Niedługo potem zauważono
pierwsze objawy usychania
słowiańskiej podpory kosmosu,
axis mundi - swoistej osi świata.