obsesja spotkań
Dodane przez Janina dnia 29.11.2011 21:09
z uporem maniakalnego raka jeżdżę wciąż
na ten sam przystanek autobusowy.
wystarczy moment. mijając przymykam oczy.
nie trzeba łowić wśród ludzi. zakładam że stoisz i ty.
jest ten sam dwutysięczny rok. nic się nie wydarzyło.
chwilę po mnie wrócisz do domu. na wypadek gdyby ...
pozostaje jeszcze ewentualność naliczania dni od nowa.

prawda jest taka że za każdym razem
chcemy spotkać tylko siebie.
inni o nas nie wiedzą.