Dziewczynie z Koniakowa
Dodane przez kozienski8 dnia 30.11.2011 11:03
Kiedyś przywiozę tam ze wsi
i przy parkowej alei
w miejscu gdzieśmy się zeszli
zostawię koszyk czereśni.

Choć sama ich nie skosztujesz,
szybko rozejdą się z tłumem
to każdy kto po nich splunie
sprawi, że kiedyś zrozumiesz.

Za dwie dekady lub wcześniej
zakwitnie biały welon
nad miejscem któreśmy przeszli
z posianych pestek czereśni.

zapragniesz znów moja mała
gdy ktoś zawoła w tłumie,
do kogo by pasowała
najbardziej ta chustka biała

biec alejami Krakowa,
miejscami któreśmy przeszli,
jak panna z mokrą głową
pod chustą koronkową.