zajebajka: samokołysanie
Dodane przez rabi dnia 03.12.2011 14:59
dawno niedawno temu
z winy matki ojca sąsiadki
a może systemu
wśród skurwieli wielu
nie zjawił się książę
a ona nie dorosła
do niczego
nie doszła
a zaszła w ciążę
daleko od mądrych ludzi
i książek

witaj maleńki synku zdziry -
taksówką
za pieniążek i dobre słówko -
podjeżdżającej pod labirynt
skomplikowanej miłości świata

mama
jest jedna trochę wredna
szmata
a każdy skurwiel to nowy
tata

witaj w świecie zatrutym wódką
pełnym sprzeczności -
wesołych smutków
zabawnych tragedii
żrącej miłości -
twój domowy spokój
to wojna w chlewni

zatrute słowa kształtują ci myśli
płonący tytoń ciało i zmysły
więc zaśnij w tym chlewie
i nie przytomniej
nim świat zacznie śmierdzieć
niemiło od wspomnień

zaśnij maleńki zamknij powieki
nim z kartką papieru bielutką jak morał
nadejdzie anioł społecznej opieki
wraz z policjantem świętym jak pastorał

zaśnij maleńki zanim od mamy
pochwycą twój wózek niedokołysany
i poślą cię w raje w niespokojnym stanie
gdzie dom dla dzieci jak z bajki stoi
lecz w środku wieczne niedosypianie -
lalki bez oczu głosu i dłoni

kiwaj się mały bujaj się w kącie
świat autystyczny kręć wokół słońca -

świat autentyczny jak sama sierota
kręć się maleńki
bujaj w obłokach

tak ascetyczny jak żywa huśtawka
kiwaj się mały
kręć jak zabawka

jak echo półdechem ciągle powtarzaj:
"mama" i "tata" -
te słowa bez twarzy

i kiwaj się bujaj
a później znów zaśnij
maleńki synku świata nie z baśni