nocne przechadzki
Dodane przez kropek dnia 03.12.2011 16:37
ukradkiem wślizgnęłaś się
nim na dobre usnąłem; wynosząc
razem z pościelą, aż po zakamarki
starej piekarni pana Rosiaka.

ktoś przestawił zegary
chcąc poróżnić nie tylko pory
ale i drogi nocnych spacerów -
pościel nie przez nas była pobrudzona.

obrazy dobra i kłamstwa
najlepiej widać nocą -
niepokój we mnie dziwny,
nie czuję się winny
ale czy nie czując
nie oznacza, że nim nie jestem?

rześkim porankiem odchodzisz,
tak samo, jak się pojawiasz - nagle!
nie nadążam za zdziwieniem.
nie mam szans. mam pamięć.