dziura
Dodane przez bombonierka dnia 25.02.2012 10:23
Takie przesłanie do narodu
zanoszę, to nie żart ponury
jeśli do śmiechu brak powodu
pośmiejmy się chociażby z dziury

tej w jezdni. Bowiem taka dziura
lub dziurka, żeby było ładnie
naprawdę czasem wiele wskóra
kiedy nam stopa do niej wpadnie.

Obcas złamany, my na glebie
skąd trudno zebrać się do lotu
w zgodzie z naturą, lecz w potrzebie
- czyż to nie powód do rechotu?

A dziura? Dziura rośnie w siłę
deszcz jej dodaje objętości
i chociaż dla niej to niemiłe
na nieproszonych czeka gości.

Lub kiedy autko wypieszczone
wyprowadzamy - drogą furę
czy śmiechem wargi drżą zdumione
kiedy nam koło wpadnie w dziurę?

Nie? A dlaczego moi mili
taki przypadek was nie śmieszy
ta myśl radosna, która kwili
że aby zdążyć lepiej pieszo

i biednej dziurze złorzeczymy
zamiast pretensję do natury
mieć. Uśmiech wciąż tłumimy
w czas deszczu, mrozu czy wichury.

Ta prawda nie jest zbyt zawiła
że czy to kundel, czy pies gończy
(natura tak to urządziła) -
prędzej czy później w dziurze skończy.