o wiklinowym ptaku
Dodane przez kozienski8 dnia 26.02.2012 16:08
nie lubił ich za to że gonią za szybko inaczej się bawią
i nie śmieją wcale do tego w wiklinie nad brzegiem dunajca
uwięzili w klatce ogromnego ptaka

pytał przewoźnika o cygańskie dzieci podobno on jeden
był u nich w osadzie powiedział mu tylko że już tam nie pójdzie
a tamte maluchy mają stare dłonie

gdy prosił rybaków łowiących przy brzegu by go przeprowadzić
po najpłytszym brodzie odradzali wszyscy a jeszcze do tego
straszyli że oni obce dzieci jedzą

wyruszył tam w lutym gdy lód złączył brzegi niestety za słabo
by tamtych nie zbudzić szedł chociaż ptaszysko krzyczało do niego
i widział las starych wyciągniętych dłoni