zimowa impresja
Dodane przez janusz pyzinski dnia 29.02.2012 19:26
gdy noc białą pluchą załomoce w okna
floralne wzory ukwiecą szyby pędzlem
w nadprzyrodzonej formie zaciskając kryształ
dobrze było stanąć w poprzek na przekór zimnu
w klasycznej pozie zdrętwiałej w balet

stoję na szpilkach niczym nagi posąg
w odwrotną stronę wzrok kierując
rozkosznie było słuchać oh my God

przebiśnieg kiełkuje jak echo zalęgłe
w ciepłym basenie usłyszanych słów
na wszelki sposób wyobrażam sobie
ikony stożków oprószone piaskiem
wyostrzone artystyczną dłonią
by zbudzić do krzyku
koncertową muszlę przytuloną do
skupionej sprężystości języka
mieszczę się w ciasnych drzwiach
nie trzaskają

trzymaj mocniej skrzydła nie odlatuj

liczę cienie nabite na maszty oglądam wszystko
co trzeba przed śmiercią co z tego że zaspy
tu nie można zaspać ani się zasapać
po to tutaj jesteś żeby drżały ściany
zapadał się dom