Z dziewiątego października
Dodane przez mauricjo dnia 21.04.2012 00:22
w ciemności wracam
z pustki idę w brak
z braku wkraczam w nicość

stąpam na miękkich podeszwach
nie wydając żadnego odgłosu
nikomu nie sprawiając bólu
nikogo nie ciesząc

z nicości wkraczam w ciszę
z ciszy w nicość
powołany
ale nie wybrany

piętnaście lat temu
gdy Citko strzelał na Wembley
wszystko było proste