Kobieta budzi się dwa razy
Dodane przez meandra dnia 06.05.2012 23:03

To tak jakbyś jej kazał wstrzymać poród. Mówisz:
rzeko, teraz odrzucisz po jednym kamieniu.
Nie mogę, bo wracają. Lepiąc się na nowo,
wstępują w stare miasta i urny. Daleko

maluję nimi mury w kremowych tonacjach,
by odbijały w łuskach całe pokolenia.
Tak od nowiu do nowiu, od pełni do pełni;
zmatowiała podszewka pulsuje i blednie.

Kobieta nosi rozpacz. W dziurawej sukience
domyka noc, kołysze wiatr, który w niej wzmaga.
Jest portem, zapowiedzią. Budzi się dwa razy.
W przeddzień i w ponoc czuwa, odpierając złego.