Mitomania
Dodane przez zygfryd dnia 14.05.2012 17:14
W konfesjonale chłodnej nocy łąka
spowiada się ze swoich kwiatów.
Daj jej rozgrzeszenie księżycowa bieli
Wybacz ubarwianie, wonne kłamstwa.

W pochylonych z mrozu łodygach klęczy
W brązowych palcach paciorki ziaren przesuwa
Za sto zdrowasiek, gdy wzrosną, znowu będzie sobą
ach, mitomanka kamiennego świata.

W ciągłym afekcie barw; rozdarta jest między
czarną ciszą nocy, białą ciszą śmierci.
a swoją mową ciała powabnie, swobodnie
podszywa się pod to, co w Tobie najlżejsze
Rozkochuje powoli, aż uwierzysz - nagle
To wszystko znika.

wpadasz w sidła toksycznej pułapki
W brązowy dół wielkości ciebie.
by poznać prawdę: Wilgoć, chłód, robaki