w oczekiwaniu na emeryturę
Dodane przez balkazek1 dnia 19.05.2012 19:26
na chodnikach muzyka się rozlega
w powietrzu drży niepokuj
parę drobnych w kapeluszu

jest różnie choć mało różowo
ludzie kochaj± żyć mało kto łaskawy
biegaj± po galeriach nie mog± sobie pozwolić na chorowanie

wiersze piszę wieczorem
i więcej mi to daje niż moje ¶piewanie
o wschodzie marzę że na ¶wiecie same rado¶ci

za dwa lata magiczna liczba 67
kapelusz pujdzie na emeryturę
tylko nie wiem czy skończę moje ¶piewanie