zagraj to eszcze raz (sam)
Dodane przez Grzegorz Ósmy dnia 01.06.2012 08:25
zawsze będziemy mieli paryż
już w casablance mówił rick
tylko paryża nie obronisz wszak
nawet wojny nie ma w nim

oddał się poddał niczym ja bez
twoich elizejskich ust znajdując
pięści serca sens w ironii która
choć gorzka zdrową jest jak z vichy

wody butla w dłoni zawsze wyleję
kropel parę niech nikt nie widzi
że ponad miarę łez roszę dżdżem
tych łodyg kiść bo suche chociaż

są i liche w ogródkach bistr i szklarni
oczu pełnym ozdabiam je kielichem
bo takim jestem ogrodnikiem że to
co wzrosło między nami to kwiaty

są lecz zła i znów wpisując się w
francuski zacznę oddalać po angielsku
dopóki jeszcze drogę znam i nie
zagubię się w tym zielsku wiem już że

tamci państwo dziś to "ja" a paryż
nasz nie wart jest mszyc