Solstycjum (II)
Dodane przez Ewa Włodek dnia 04.02.2013 02:50
Inspiracja, eksperyment i "wariacja" na temat wiersza "Magiczny las" autorstwa: funeralofheart


Między snem, a natrętnym, dziewczęcym marzeniem,
bezpieczną ciemność domu zmieniła - łapczywa -
na gęste, mroczne kłęby, przez które już biegnie,
tam, gdzie zew krwi - pierwotny - ją wabi i wzywa.

Frenetycznie brzmią bębny, piszczałki - niespójnie,
nie rozróżnisz, gdzie gwiazdy, a gdzie iskry z ognisk.
Lśni sierp księżyca w nowiu nad czołem Potrójnej,
a oni - rozpasani, pijani i głodni.

Pchnięcia i kontrasztychy. Wytrawna woń piżma,
Dziewka-Niewiasta-Starka, wkoło świeża grzybnia,
na skórze - chłód od trawy w szklanych kaboszonach.

Szare srebro spowija czarne popieliska,
ukwiecony krzew - mokry, więc noc z rąk pozmywa.
Już tęskni, a więc wróci. Póki będzie mogła.