"Mały Rzym"
Dodane przez Ewa Włodek dnia 18.03.2013 00:20
Mgła jak wilgotny gałgan, ciężki smog się snuje,
coraz trudniej oddychać zatęchłym powietrzem.
To ciągłe rozdrażnienie, nieustanny Weltsmerz
w mieście, gdzie hanza rękę podała komunie.

Mokre, cuchnące nory. Przepyszne pałace.
Jurysdykcyjny bezwład - od elit po zgraję.
Alchemia i wstecznictwo w todze z gronostajem.
A nad tym - łoskot dzwonów i dramat in pace.

"Święty Michał" i "Monte". Okrwawione ściany.
Gdzieś spod ziemi słyszalne zwierzęce skowyty.
"Tamci" - przez jednych - kryci, przez drugich - deptani.

Dziś w tramwajach i knajpach - wezbrane rynsztoki,
zmęczone, zmięte twarze i głosy - przepite,
jednym jawią się - magią, innym - powidokiem.