Ból fantomowy
Dodane przez Ewa Włodek dnia 03.06.2013 01:31
Najmocniej gnębią puste miejsca,
a w nich rozsnute to, co przeszło,
ta wszechobecna nieobecność,
która się świdrem w myśli wwierca.

Najbardziej dręczy długa pamięć,
gdzieś tam pod czaszką uwięźnięta,
tak bardzo nie chce nie pamiętać,
odtwarza po to, żeby ranić.

Najdłużej ćmią najstarsze szramy,
gdy sznyt - na wierzchu, rdzeń - głęboko,
to wszystko, co odbiera spokój,
wybór, czy może - imperatyw?