Cień Barbary U.
Dodane przez Ewa Włodek dnia 18.08.2013 22:01
Parę metrów obskurnej, cuchnącej przestrzeni,
wyszczerbiona miseczka i przegniła słoma,
teraz są całym światem, a nie tylko - domem,
będą mijać dekady, tu - nic się nie zmieni.

Fakt, przejrzałaś się kiedyś w diabelskim zwierciadle,
zawieszonym nad głównym wejściem do kościoła.
Powiedziałaś: dziś milczy, ale mnie zawoła,
wtedy - idąc ku światłu w czarną czeluść spadnę.

I spadłaś - do tej celi w końcu korytarza,
do więzienia w więzieniu, mówiono - "in pace",
twój rozpaczliwy skowyt przechodniów przerażał.

Z "Tottentanz" twoje ciało, w myślach - gęsto, mętnie,
zjawo w strzępach habitu, masz pod rzęsą żagiew,
niedoszła tajemnico, co stałaś się piętnem.



Sprawa Barbary Ubryk, w c.k. Galicji potraktowana - jak zwykle, stała się znana na zachodzie, a szczególnie we Włoszech, gdzie posłużyła zwolennikom ich zjednoczenia jako przyczynek do negowania sensu istnienia państwa kościelnego, co w konsekwencji zmieniło jego rolę i znaczenie na arenie międzynarodowej.