na dnie
Dodane przez kropek dnia 16.09.2013 22:06
krople goryczy plamią język
a jad trucizny
opatruje rany oczu
by już do końca nie widziały
ani dobra ani zła
ani przyjaźni ani nienawiści

zobojętniały staję na rozjazdach
nade mną rozpacz
pode mną stalowa struna donikąd
a we mnie już nie cierpienie
tylko niedojrzałość moja

to dziwne że już nie cierpię
odzwyczaiłem się nawet nie tęsknię
myślę że gdzieś mimo mnie przechodzi
tak jak te zjawy z którymi
muszę co dnia się potykać
także o skrawek pamięci nie mojej