pociąg do jutra
Dodane przez Bożena dnia 13.10.2013 19:17
znów ciebie spotkałam
gdy padał grad ze słów
zasłaniałeś moje palce
przed bolesnym skutkiem
ujadania dzikich wiewiórek
w zetknięciu z nimi byłeś
bardziej spostrzegawczy

wymawiałeś moje imię
odwrócone na drugą stronę
zadrżały we mnie znajome
dźwięki fonetycznych zgłosek

obudziła mnie chwila
nie trwała jednak długo
ktoś rozsypywał hałas
dławiąc go ciszą
a inny wprowadził psa
i mówił dużo od rzeczy

popłynęła w nas rzeka
a gdy ucichł ocean wierszy
za oknem splendor szumny
dogaszał jesień
ostatnim pociągiem wieczoru
wieźliśmy jabłka z rajskich
ogrodów wagonikami metra