Ostatni sen w roku
Dodane przez Ewa Włodek dnia 13.01.2014 00:31
na tej szczególnej sali cicho szemrze orkiestra,
gęsto rozsnute pasma ćwierćświateł i półcieni,
nikt nie wie - martwy cekin, czy żywa łza się mieni,
i każdy gra przed każdym, nie wiedząc, kiedy przestać.


pod ścianą, przy stoliku z jednym pustym nakryciem
odziana w kir wariatka w czułym "tete-a-tete" z cieniem,
wkrótce w jego objęciach w tango pójdzie - namiętnie,
między życiem a śmiercią - byle zdążyć przed świtem.