PAWEŁ
Dodane przez otulona dnia 30.06.2007 00:42
rozmowy zawieszone w punkcie wyjścia.
żyją we mnie obrazy, poznanie zbyt krótkie.

widzenia rozjaśniał łagodnością łąk.
pozwalał otwierać zakazane szuflady
kredensu, stwarzać guzikowe światy.

nie krzyczał nad puszką pokrojonych żabek,
ucieczkami na środek ulicy. wyjaśniał coś
w myśl praw wyobraźni.

w roku 1971

oczy błądziły wśród gąszczu pościeli,
szukały twarzy co nikła, bielała.
wahadła zegara zakończone szyszkami
odmierzały czas wymiany cewnika. narastały fale,
potężniały bez znieczulenia.

w czerwcu moje pierwsze kroki
na plaży, skąpanie w soli i piasku.
a on oderwał się od ziemi.

wrócę do niego; w inne miejsce
za tym co będzie. bez lęku
pogrążą się drzewa.