upał
Dodane przez erechtejon dnia 07.07.2007 16:50
biały gorąc leje z nieba
infernalna słona kipiel.
czarny asfalt, ludzki znój
magmowym spływają korytem

w oparach niewidzialnego dymu
wściekłości wulkany wytrysły
wyparowały hen w nicość
mętne nasze umysły.

wali opętańczy grom, huczy
miarowy grzmot, zgniata stalowe zmysły
twarz kryję w dłonie,
koję tętno rozżarzone

w epilepsji padół jęczy
runą karciane azbesty

pada młot niebiański na kowadło obnażone