lot nad kukułczym gniazdem
Dodane przez kachna100 dnia 07.07.2007 16:53
w martwym powietrzu pokruszone kości
spłonęły chybotliwie jak papierowe samolociki
żadna sztuka przykucnąć z wyprostowanymi plecami
po których światło zwija się na kształt łuków bioder
bez wątpliwości że możesz dotknąć znamię sklejone ze śliny i śluzu
potem zachłannie przełknąć tę ślinę i przemycić w oddech
jedynie gorączka na granicy rtęci epileptycznie wykrzywia kręgosłup
nie mam wyboru od lat odbijasz się pro forma
dyktując otarcia na moim brzuchu