Sonety rynsztokowe
Dodane przez Krzysztof Bencal dnia 11.10.2014 01:22
II. Anno Domini 1983

W styczniu umarł francuski aktor komediowy,
mistrz Louis de Funes o lekko orlim nosie.
W marcu w Polsce przyszedłeś na świat ty, Krzysztofie,
z niebieskimi oczami, tu czerwony od krwi,

ówdzie blady. W lipcu, gdy dramat oraz farsa
wciąż w przyrodzie ginęły, pewien Szwab stwierdził, że
katalizator spalin działa w jego bryce.
A bezrobotny w Turcji czekał, aż inflacja

wzrastać przestanie, ale nie dożył tego dnia,
bo został przywalony śmiertelnie przez drzewo
podczas trzęsienia ziemi październikowego.
W dniu, w którym przyznano mi Nobla, żul wyciągał

przemówienia, kupony totka i donosy
z rynsztoku, chcąc zarobić na prezent gwiazdkowy.

2014