Plusz, do ucha wpadnie ci plusz*
Dodane przez Gloinnen dnia 29.10.2014 13:44
Szczęście w zapomnieniu, przydarza się w rozmiarze XXL
najlepsze na Wybrzeżu, rozpalone jak biełyje rozy;
z baniek mydlanych na plaży wykluwa się noc o czerwonych
policzkach, gorąca. W jednym kotle miesza na powrót ciemność
ze światłością. Pięć minut przed startem kolejki.

Dwuzłotówka już wrzucona do automatu
pełnego pluszaków;
przy odrobinie farta złapiesz pana boga
za nogi.


Komu skrzydlaty lampion, komu melodia piosenki? Zmierzch
ścieka z brody piwną goryczą. Synku, przecież
ty nic nie wiesz o wirowaniu, przetapianiu kolorów
na słowa, a już ufnie rozgrzebujesz piasek
w poszukiwaniu pytań. Nieforemnych, krótkowiecznych.

Autodrom skończy się w niebie, jeśli ktoś o tym
napisze. Także i o tym, że cheruby nie śpiewają
karaoke.



*Cytat z piosenki wymyślonej przez mojego syna.