Dom
Dodane przez infinitive dnia 09.07.2007 00:09
gdzieś pomiędzy tym wierszem
a stacją kolejową wędrówka

bordowa sukienka, opalone nogi, długie
poranne kąpiele, nasze miejsce neutralne
wyznacza ten dom, stacja, ulica Chopina
pomazane przystanki, po coś tu jestem

towarowy z węglem, pomyślałem o tobie
cholerna gra w skojarzenia, nie mam biletu
na ustach resztki szminki i okruchy
trzymające się małymi rączkami ubrania

zaśnieżone ulice, wczorajsze myśli
opuszczony dom, dziura w płocie
chwilowa pustka, podróż tramwajem

wysiadam na Chopina, zaczęło padać