Dwa sposoby na zdobycie sławy
Dodane przez jacekjozefczyk dnia 14.01.2015 20:42
Najpierw tajemne studium anatomii.
Setki zwłok ludzkich. Poznanie niuansów.
Potem krzesanie iskier, z ostrzem w dłoni,
pod czujnym okiem mistrzów renesansu.

Wreszcie czekanie - z duszą na ramieniu,
w imię idei, korzyści i wiary -
na oddzielenie bryły, którą geniusz
musiał pozyskać z marmurów Carrary,

bez skaz i pęknięć. Dziewięciomiesięczna
misja - ciągnięcie sześcianu na płozach,
gdzie każda wyrwa to wzrost krzywej tętna
do apogeum. Wytchnienie w ogrodach

Wiecznego Miasta. Później znany schemat:
dwa lata z dłutem, pumeks, połysk - słomą
po to, by Boską czasoprzestrzeń dzieła -
w epoce rocka - skuł młotem oszołom?