droga
Dodane przez Cyjanek dnia 12.02.2015 18:21
Idziemy w troje- ty po środku, ja po bokach. Idziemy w czworo- bo szczęście mnoży się
przez dwa. Idziemy jak chodzą ludzie- wymachując rękoma, kołysząc ramionami, kręcąc głowami.
Język plącze słowa, usta kręcą zdania. Kamienie odskakują spod podeszwy,
krawężniki zostają zdobyte.

Nikt tak jak ty nie wkłada nogi w but; nikt nie stawia kroków jak ty. Kiedy stąpasz,
stąpasz wyjątkowo. Kiedy przestajesz stąpać, słychać westchnienie podłogi. Kiedy tupiesz,
kurz osiada na chmurach, a z nieba sypie się niebieski tynk.

A ty przechodzisz nad tym do porządku dziennego, zakładasz kolano na kolano, robisz
bruzdę w spodniach, palcem wiercisz w spódnicy, a wtedy żony tracą mężów, mężowie oddech,
oddech traci głowę. I tęsknią, protestują, ci wszyscy, którym znikasz sprzed oczu.

A droga biegnie przed nami, tak samo jak zawsze, jak wczoraj, jak jutro, bo drodze obojętne,
kto pierwszy przejdzie nad nią do porządku dziennego. A my idziemy- w troje, w czworo,
w pięcioro. Nasz krok nie kończy się tam, gdzie możliwości stopy, tylko biegnie daleko dalej,
daleko poza horyzont, daleko poza zdrowy rozsądek.