Złota rączka (5)
Dodane przez zdzislawis dnia 04.04.2015 07:45
Deszcz sążnisty z nieb się zlewa,
idzie Alojz do więzienia,
kracze wrona, łkają drzewa,
szczerzą kły senne rojenia.

Wiatr twarze zwiewa, jak liście
i wciska bilet w inny świat,
Edyta tam nie ziści się,
czyż ten nowy będzie bez krat?

"Me usta głodne jak potok,
w świetlistą noc gęstych kroków,
świt falę szeptu tnie po to,
bym tkwił w sutkach ciała zmroku".

"Rączka wykuta na zgubę,
gdy jest przy mnie płynę, jak śpiew,
otwieram trwogę na próbę,
męża mojego słyszę gniew".

Siedzi Rączka za kratami,
w swoim biurze kuratora,
płyną myśli, gryzą, łamią
źródło grzechu, wolna wola.

Nie dowiezione echa dni,
łuski czasu - błękitu dar,
w niewolę lgnące strugi mgły,
poczet wiedźm w kręgu czarnych mar.
cdn.