wypadł z gniazda
Dodane przez felicja dnia 25.04.2015 00:30
to dziś matka pajęczyca zbiera przędzę jak niewidzialne drzwi
nigdy w lesie nie kwitnie rumianek ale jedynie zachody słońca
między tapetą drzew zakwili ptak co wypadł z gniazda teraz

taka ciemność kiedy trzeba wspinać się na górę jak nielot
dla nikogo żadna strata świadomość zgięty bezdomny liść
tylko autor pisze naturę w imię drgania wiatru ciszy i pyłu

czyste są śmieci jak runo z sumienia świętych
rozdeptuję ścieżkę jak bezczelny chwast kąkoli
modlę się o urodzaj zobaczę kołysanie oddechu

zanim odejdę na niby zamieszkam pośród tęsknoty

odnaleziony płacz czekanie
będę przenosić z rąk do rąk