Matka
Dodane przez jacekjozefczyk dnia 26.05.2015 17:44
Matkę mą najczęściej przypominam sobie
jako ukojenie w bólu i chorobie,
kiedy leżąc w łóżku, gorączką trawiony,
dostawałem talerz zupy ulubionej.

Gotowana z warzyw, które wypieszczone
Jej rękami, rosły w ogródku przed domem,
zawierała skarby: krystaliczną wodę,
marchewkę, kalafior i ziemniaki młode.

Przyprawiona ciepłem - miłością matczyną,
listkami pietruszki, kopru odrobiną,
sprawiała, że szybko stawałem na nogi,
bez penicyliny i tabletek drogich.

Dziś oddałbym koncert swych marzeń i życzeń
w zamian za Jej uśmiech... i tej zupy łyczek.