W wierszopisaniu /sekstyna
Dodane przez Maria dnia 16.08.2015 00:12
bajki są od zawsze bezpiecznym tematem.
Nawet krytyk mówi - tutaj się nie czepiam.
Cokolwiek nie piszesz, zawsze wszystko lata,
mimo że już wnika do Europy Azja.
Cóż, są też widnokręgi, iż stara drapaka
zakończy karierę poczętą jak miotła,

z brzozowiny młodej by ścieżki wymiotła.
Priorytetem lśnienie ulic, które matem
bez szachu w turystycznej gali. Drapaka
wkrótce z miotły ma już miejsce na przyczepie.
Nawet się nie zdziwił wyśniony sam Azja
Tuchaj Bejowicz, on właśnie tego lata

szukał ślicznej Baśki, wiedział, że gdzieś lata
za swoim Michałkiem, a ta przed nim miotła
z sakramenckim krzykiem - ratuj Boże, Azja!
I na łamach brukowców przez rok tematem
numer jeden, jak dziad z babą na przyczepie,
gwiazdorzyli gratis i dali drapaka.

Nie czepiam się starej, że z niej już drapaka,
(za każdym pyłkiem wciąż do dzisiaj lata),
najczerwieńszą gwiazdkę dzisiaj jej przyczepię
wtem ona czuła że w sobie chyba miot - ła!
I będzie radośnie, znów gwarno, tematem
koty pieśń tę zamruczą, niech słyszy Azja.

Pojazd marki de lux - kabrioletem Azja
chciał zaimponować, lecz cóż - już drapaka
przy drodze rosochata, była tematem
numer jeden, u wszystkich na ustach lata.
W nią nagle przyłożył; po czym wszystkich miotło
na zakręcie w trawę... Tylko na przyczepie...

Jedyny został, do niego się przyczepię
jak przystało w bajkach - słyszał szepty Azja.
Kiedy się obejrzał pojaśniała miotła,
choć już z niej od dawna stareńka drapaka.
Finał po królewsku może tego lata
spędzę na Kanarach finalnie z tematem.

Baśka na przyczepie gryzła się z tematem,
Azja wyprzystojniał, chętnie by go zmiotła,
ten już dał drapaka skończony hit lata.