Krzyk - inspiracja obrazem E.Muncha
Dodane przez Niepoprawna optymistka dnia 14.01.2016 18:24
Wnętrze zalewa wezbraną rzeką
Bólu co męczy, kipi jak wulkan.
Pulsuje razem ze słońca wstęgą,
Trzeszczy, napiera, chce znaleźć ujście.

Aż eksploduje potężnym krzykiem.
Kiedy się wdziera w ciszy aksamit
Twarz przerażona wygina rysy
I niczym zombie upiornie straszy.

Stojąc na moście, wraz z niebem płoniesz -
A w głowie obraz parzy jak lawa.
Marzysz by odszedł, dał spokój tobie,
Żywioł emocji przestał rozpalać.

Krzykiem jak brzytwa nie kroił ciszy,
Którym nie wyrwiesz bólu po stracie -
Kiedy zmęczone oczy wciąż widzą
Bliską osobę żegnaną dawno...

Jak długo jeszcze wytrzymać zdołasz -
Gdy pod powieką wciąż obraz dziecka,
A może męża, matki czy ojca.
Wrzask nie odpędzi męczarni serca.