ja - (od)biorca
Dodane przez zorianna dnia 10.04.2016 16:44
znów patrzę w sufit. wkurwiająca powtarzalność
roztkliwiania się nad wiosną jest jak zapis ekg
niedzielnego poety, który zdrowym sercem wielbi
mięsiste pąki magnolii i zielone łepki, nieśmiało
rozglądających się po okolicy tulipanów.

moje ekg jest ciekawsze - przed tygodniem linia
prosta przeszła gwałtownie w zabawne zygzaki -
jest akcja - czekam na ciepłą niespodziankę od kogoś,
kto z powodu tych wszystkich wiosennych uniesień
być może nie zapanuje nad dwuśladem na zakręcie -

nie wiem czy mdli mnie właśnie od tego, czy tylko
od nadmiaru słodyczy i chlorofilu w wierszach, uparcie
przesuwających się na białym tle, więc obracam się
na brzuch i zasypiam, z dupą odwróconą do sufitu
tak dla odmiany.*





* kursywa - Charles Bukowski