Głupi syn
Dodane przez kredens dnia 09.08.2016 00:08
W lesie, gdzie dróg nie ma ni ścieżek
stopą człowieka bitych, kopanych
żadnych ściętych zarośli i drzew
tam utknął głęboko ten, co zdechł.

Nikt nie wie, co działo się wkoło
nim oczy otworzył głupi czyjś syn.

Co to za miejsce, nie wiedział on wcale.
Chciał wołać anioły, chwycić ich ręce...

Nie wiedział nawet, że to robale
jedzą mu uszy, nozdrza i wnętrze.

Zrozumiał wreszcie, że zgubił się, głupi
w otchłani tego, co tak bardzo lubił
więc rzucił się w jednym i drugim kierunku
prosząc o łaskę boga w swym trunku.

I nagle zobaczył, że w sobie zawisnął
choć chciał tylko być bardzo blisko
bańki z powietrzem, którą się stał
i wtedy w swe oczy sam sobie prysnął.

Tak kończy się wszystko...