szmery
Dodane przez zdzislawis dnia 10.08.2016 00:12
gdy wytężyłem słuch
po czarnej magmie dokoła
na sercu osiadł niepokój
ciemno jakbym utonął w błotnym obłoku

nasłuchuję
byłbym szczęśliwy słysząc szczekanie
cisza stuka w moją ruchomą ścianę
strach pełgający po filarach wnętrza
z opuszczeniem rąk

w pałacu nocy pra architekt dobra i zła
umieścił karzącą rękę brzmień
szmery wszechogarniające
skryty głośno w gęstwinie lasu
w kapsule lęku obcującym na zawsze z ziemią
bliższym spotkaniem stygnę

nieuchronność nie musi boleć
wszystkość wyzwala z niewoli