podróż
Dodane przez zdzislawis dnia 02.11.2016 20:00
dniem i nocą płynę w horyzont niszczenia
jakby nigdy nic się nie zaczęło
znikł rozbłysk zaistnienia
gaśnie dualizm trwania

w rozwłóczonych niezliczonymi stacjami
obrazach
toczy się moja kolej transendemiczna
w wagonie coraz to mniej
przyjaznych spojrzeń

wmówiłem ten kierunek zamroczny
w zapętloną mentalność
jestem więźniem paradoksów niezmienności
w drodze bezpowrotnej