Starość
Dodane przez zdzislawis dnia 08.09.2017 07:27
jesień jest jak złoty deszcz
z cebra godzin dni powstaje
spływa w doliny i kraje
szalem okrywa to zmierzch

by strzec przed wejrzeniem miasta
tam wszystko takie jednakie
pośpiech chodniki wciąż głaska
i różdżka wodzi po mapie

ona równiny rozległe
kocha gdzie zmrok i przedświt
mgły biegną witać ze śpiewem
gdzie rozchodnik dla niej przekwitł

jeśli mieć będziesz jesień
jakąś pod ręką nie zwlekaj
zabierz samotność i ciesz się
żeś zaszedł już tak daleko