O śmierci
Dodane przez Dariusz Sokołowski dnia 20.12.2017 05:00
to było między zielonymi świątkami a bożym narodzeniem
wszyscy byliśmy zmęczeni tymi ciągłymi przygotowaniami
czekaniem na coś ważnego

ojciec od rana celebrował przejazd samochodu z chlebem
matka zacięta między kuchennym oknem a gościnnym pokojem
biegała wzrokiem to tu to tam - co chwila
wysyłała mnie po coś a to znów po coś tam
byle tylko pozbyć się mnie - w tej chwili z domu

umarłeś tak sobie wśród nas między choinką a mazurkiem
kiedy wszyscy patrzą i nikt nie zauważył